Dzisiaj w TianJin od rana leje i tak caly dzień , nasze nastroje też lekko pochmurne . Jutro mam rano mieć wyniki krwi ,jeśli będą przyzwoite to zaplanowano mi
zastrzyk nuklearny do żył , a jesli nie to czekam na poprawę . Narazie lekarze nic nie mówią i nic więcej nie proponują .Mój angielski jest coraz lepszy ,nie ma lepszej metody jak nauka praktyczna i świadomość ,że musisz się dogadać ,chiński też nie jest już taki przerażający jak na początku ,więc da się tu żyć .Wymieniamy się nie tylko
doświadczeniami ,ale też ksiązkami ,więc czas szybko leci. Podobno znow przyjeżdzają nowi Polacy ,no niestety NFZ ,nie jest instytucją ułatwiającą nam życie ,a wręcz przeciwnie .Kiedy sluchamy historii ludzkich przeżyć to chce się na cały ten chory system wysłać talibów.Rozmawialiśmy dzisiaj z chińczykami , którzy byli zdziwieni ,że tu właśnie przyjechaliśmy się leczyć ,pytali dlaczego nie do USA , wyjasnialiśmy ,że tam żadają kosmicznych pieniędzy ,za samą diagnozę wyliczyli
60 tys. dolców , a co dalej , dlatego życzę dużo zdrowia i pieniędzy ,bo niestety ale to jakoś się dziwnie łączy Pozdrawiam
iwona 22:36, 1 sierpnia 2012
Witaj Jacku!
Trzymam kciuki i modlę się, żebyś wyzdrowiał i żeby Twoje wyniki krwi były przyzwoite. Wierzę, że to pomoże i choć wiem, że jest Ci ciężko, to proszę bądź silny jak dotychczas!
Co do NFZ to masz rację, a to co ludzie przeżywają to wielu z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić.
Ale Ty jesteś silny Jacek i jesteśmy z Tobą!!! Wierzymy z Ciebie!
P.S. Ucz się chińskiego i angielskiego. Nauka języków to przyjemność:)
Pozdrawiam - Iwona W.
Anka 23:09, 2 sierpnia 2012
Powodzenia!!!! Trzymam kciuki!
Odpowiedz